Polskie Halloween?

To dobry temat do dyskusji... Znajdą się tacy, którzy będą oburzeni faktem, iż polak"świętuje" halloween, ale nie brakuje i tych (w tym mnie) którym bardzo podoba się taka zabawa! Może  zapożyczona, ale myślę żaden z anglików/amerykanów się nie obrazi. Już wiele krajów zaczęło naśladować ich tradycję. Nie da ukryć się tego, że dzieje się tak z wieloma obrzędami. Stało się to poniekąd normą, dlatego m. in. uważam że to nic złego. Kwestia gustu! Ja od wielu lat obchodzę to niepolskie święto. Pamiętam, jak w podstawówce ten wieczór spędzałam z koleżankami lub kuzynką. W tym roku świętuję trochę skromniej (ze względu, że 1 listopada wypada w niedziele i już dzisiaj odwiedziłam kilka grobów najbliższych), ale:

• świecznik z dyni? Jest!
• ciepła herbata? Jest!
• dobry film? Zaraz się znajdzie!
• czarny kot? Jest! (tak, mam czarnego kota :)) 

Wszystko, co potrzebne do spędzenia miłego wieczoru. (a raczej resztki nocy -> 21:44)
Miłego Halloween, wypocznijcie przez długi weekend!

 I sukienka Sinsay I opaska DIY I 

Pamiętacie jak mówiłam, że wracam ze zdwojoną siłą? Chodziło mi o masę pomysłów w głowie i nowy aparat. Kupiłam Nikon d3100 (ten sam model, o którym wspominałam już w tym poście). Jestem z tego powodu mega szczęśliwa! Aparat spisuje się bardzo dobrze!