Less time, more work

Witajcie moi mili! Pierwszy miesiąc szkoły za nami, a ja nadal marzę, aby wrócić się do czasów z przed września. Do czerwca, lipca i sierpnia. Tych trzech miesięcy, które wreszcie miły przynieść trochę spokoju. Teraz nie zaznam go jeszcze przez dłuższy czas pewnie, haha. Dopiero się zaczyna jazda pod wysoką górkę. Pytania, sprawdziany, kartkówki, odrobina ciężkiej pracy i zmęczenia. Tak pisze się wizja kolejnego miesiąca, tym razem już października. W sumie mimo szkolnej rutyny, to uwielbiam ten październik. Naprawdę uwielbiam, bo widok, kiedy jeszcze liście nie opadły, ale świecą złotym kolorem na drzewach, jest przepiękny! No i zdjęcia w plenerze wychodzą magicznie. Te poniżej, chodź robione we wrześniu, też mają już "jesienny klimat", nie sądzicie?😊😊

A niżej możecie zobaczyć Olę, która wcieliła się w rolę mojej modelki i poszło jej świetnie. Nie mogę się doczekać jakiejś kolejnej sesji w której to ja będę fotografem! 💜